15.06.2013

cz.12

A on po prostu ją uderzył. Dziewczyna, wylądowała z bólu na ziemi. Na szczęście przechodził tamtędy Przemek. Natychmiast rzucił się na Maćka z pięściami. Przemek wyszedł z tej potyczki bez najmniejszych obrażeń ale z a to Maciek już nie. On był ciężko pobity, krew wylewała mu się z oczu, nosa i buzi. Miał rozcięta cała wargę i podbite oka. Natychmiast się ulotnił. Przemek wziął Amandę na ręce, miała niesamowicie wielkie limo pod okiem, nie czuła się najlepiej. U niej w domu, obłożył jej spuchnięte miejsce lodem, bardzo powoli. Patrzeli sobie długo w oczy, doszło pomiędzy nimi do wymiany pocałunków gdyby nie mama Amandy. Odsunęła Przemka i zajęła się śliwą Amandy, zaczęła wypytywać co się stało. Przemek musiał wszystko nazmyślać na życzenie swojego skarba. Gdy mama ja opatrzyła razem z Przemkiem poszli do niej do pokoju. Rozłożyli się wygodnie na łóżko i rozmawiali gdy nagle...

2 komentarze:

xxymlovv pisze...

Gdy nagle ? Ejj ! Pisz następną część, bo bardzo mi się podoba. Wręcz nie mogę się oderwać :D

Melte pisze...

Kochasz się tak z nami drażnić, nie kończąc ostatniego zdania.:D wiem, sama tak robiłam xD

Prześlij komentarz